niedziela, marca 15, 2020

Estee Lauder Double Wear Stay-in-Place 1W1 Bone 1W2 Sand

Cześć!

Dzisiaj kolejna dawka „podkładowych” recenzji.
Pod lupę weźmiemy słynny podkład Estee Lauder Double Wear Stay-in-Place.
W mojej kolekcji, posiadam dwa odcienie 1W1 Bone oraz 1W2 Sand.

Estee Lauder 1W1 1W2 Bone Sand

Obydwa niestety są dla mnie za jasne, ale to nie jest problem, ponieważ używam mixerów rozjaśniających i przyciemniających. Mam manie na punkcie odpowiedniego koloru podkładu i jeszcze żaden nie zadowolił mnie w 100 procentach. Dlatego, wielkie dzięki twórcom mixerów!!
Na początek warto sprawdzić co oznaczają kody przy nazwach kolorów. Odsyłam na stronę Estee Lauder: https://www.esteelauder.pl/customer-service/faqs

Estee Lauder 1W1 1W2

Jest to podkład bardzo trwały, nie nazwałabym go mocno kryjącym, ale da się budować. Mam cerę naczynkową, bez problemów skórnych: typu trądzik, bądź blizn po nim. Dla mnie krycie jest bardzo dobre i pięknie wyrównuje koloryt mojej twarzy. Jego konsystencja jest płynna, nie zastyga szybko, więc można spokojnie rozprowadzić go po twarzy. Ciemnieje na mojej skórze, ale nie jest to duża różnica. Warto nakładać go gąbeczką, ponieważ „wtłoczony” w twarz wygląda o wiele lepiej niż pędzelem. Nie muszę używać mocno matujących pudrów, ponieważ mat pięknie się utrzymuje. Nakładam raczej lżejsze z mojej kolekcji np. Wibo Fixing Powder. Próbowałam również na nim Kryolan (o czym wspominam w tym poście Puder Kryolan Anti Shine Natural), również bardzo dobrze się sprawdza.
swatch Estee Lauder 1W1 Bone 1W2 Sand
Od lewej: 1W2 Sand, 1W1 Bone

Świetnie utrzymuje wszystkie produkty typu: bronzer, róż, rozświetlacz. Warto użyć na koniec mgiełki bądź fixera, zdejmuje pudrowy efekt. Wyczytałam również, że warto po nałożeni pudru powbijać jeszcze w twarz gąbeczkę której używaliśmy do rozprowadzenia podkładu. Sprawdziłam i rzeczywiście podkład trzyma się jeszcze lepiej. Wszystkie warstwy łącza się ze sobą, stapiają w całość. Podkład z czasem wygląda lepiej niż bezpośrednio po nałożeniu. Sebum które wytwarza skóra sprawia, że efekt jest bardziej naturalny, mnie się to bardzo podoba.
Wiem, że posiada opinię ciężkiego, jednak mnie nigdy nie mnie zapchał, wręcz przeciwnie nie czuje go na twarzy. W porównaniu np. do Golden Rose Total Cover, Estee Lauder Double Wear jest niewyczuwalny i lekki.
Muszę jednak przyznać, że pomimo iż jest to ewidentnie najlepszy podkład z jakim pracowałam i ufam mu w 100 procentach, ma on swoje wady.
Przede wszystkim minusem jest jego „chemiczny” zapach. Zdążyłam się przyzwyczaić, jednak nie należy do przyjemnych. Słyszałam, że podkład może podrażniać oczy, jednak u mnie nigdy taki problem nie wystąpił. Ja żadnych podkładów nie nakładam pod oczy. Dla mnie od tego są korektory. W przypadku tego produktu, podobno to jest istotne aby „nie wędrować” z podkładem w strefę oka.
Kolejnym ogromnym minusem jest brak pompki.
Regularna cena podkładu w Sephora to 189 zł, czyli dość sporo pieniędzy. Oczywiście pompkę możemy dokupić, uwaga za 27 zł. Plastikowa pompeczka, która nawet ładnie nie wygląda. Według mnie, to powinien być gratis.
Możecie się zastanawiać, dlaczego pompka jest dla mnie taka ważna. Już spieszę z odpowiedzią.
Bardzo często zdarza się, że wyleję zbyt duża ilość podkładu. Jeżeli jest to tańszy podkład, to trudno, godzę się z tym. Jednak Estee Lauder Double Wear jest drogi. Bardzo ciężko wylać odpowiednią ilość. Zazwyczaj wylewało się go zbyt dużo i marnowałam mnóstwo produktu.
Pompka Estee Lauder


Podsumowując:

Podkład jest rewelacyjny w działaniu. Wygląda na twarzy pięknie, jak dla mnie nie ciężko, można mu zaufać na duże wyjścia, dobrze się buduje i wtapia w twarz.
Jednak tak jak wspominałam powyżej, brak pompki przy tak dużej cenie jest trochę rozczarowujący. Na szczęście jest Aliexpess! Widziałam dość sporo pompeczek do tego podkładu za 6 zł i to ładniejszych, więc to może mnie przekona do kupienia kolejnych sztuk.

Dajcie znać co sądzicie o takiej praktyce, jak brak pompek.
Pozdrawiam i do następnego !

Instagram @nuanda91
 
Swatche innych podkładów:
 
Odwieczny problem doboru koloru

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2014 Fabryka Kate , Blogger