piątek, lutego 21, 2020

Puder Kryolan Anti Shine Natural

Cześć,

 Dzisiaj na tapet wezmę puder marki Kryolan Anti Shine Natural.

Kryolan AntiShine Natural 10g

W poprzednich wpisach często wspominam Wam, że mam cerę mieszaną z przetłuszczającą się strefą T.
W mojej toaletce jest mnóstwo podkładów. Ciągle kupuję następne, z nadzieją, że znajdę ten jedyny ideał który, będzie się trzymał w okolicach nosa i w zmarszczce pomiędzy brwiami (niestety to już ten czas).
 Na blogu jest już recenzja części z moich podkładów: Odwieczny problem doboru koloru. Od tego czasu moja kolekcja zdążyła się już powiększyć o Estee Lauder Double Wear 1W1 oraz 1W2, Clinique Even Better Glow WN04, Otwoo 04, Maybelline Superstay 07, Bourjois Healthy Mix bb 02 Medium
Żaden niestety nie odpowiada mi w 100%. 
Recenzję poszczególnych podkładów wrzucę niedługo - chce je porządnie przetestować.

Kryolan Anti Shine powder

 Wracając do tematu pudru : Mojego Wybawcy. Nie mogę produktu nazwać odkryciem, ponieważ już kolejny rok!! szykowałam się żeby go kupić, ale ciągle nie byłam przekonana. Aż w końcu pod wpływem chwili (standardowo jeżeli chodzi o zakup kosmetyków u mnie) postanowiłam dodać do koszyka na ezebrze. Zamówiłam i czekałam z niecierpliwością.
Pierwsze dwa dni używania, po prostu chciało mi się płakać, że znowu zmarnowałam pieniądze. Puder mojej ostatniej nadziei okazał się bublem. Jednak trzeciego dnia postanowiłam, że się nie poddam i użyłam go inaczej, niż wszystkich innych pudrów jakie posiadam. Miłość w końcu nadeszła i już nie odejdzie.

Kryolan Anti Shine Natural puder ryżowy zakrętka

 Pierwsze dwa dni, puder nakładałam w takich ilościach na strefę T jak zazwyczaj, czyli pędzel w puder i jazda na całą twarz. Zobaczyłam w lustrze dwa efekty: bardzo płaski mat i nieskazitelna twarz. Pory były tak wygładzone, że mi szczęka opadła. Wiedziałam, że z matem sobie poradzę - spryskam twarz mgiełką albo fixerem. I rzeczywiście bardzo fajnie wszystko się stopiło.
Czułam, ściągnięcie, ale dałam radę. Po 30 min twarz zaczęła się dosłownie kruszyć. Wyglądało to tak, jakby tynk odpadał ze ściany. Tragedia, a musiałam już jechać do pracy. Na następny dzień znowu postanowiłam spróbować, ale mocno nawilżałam twarz i wzięłam ze sobą hydrolat różny.
Dobrze zrobiłam, ponieważ bez niego ruchy mojej twarzy były mocno ograniczone. Czułam jak napięła mi się skóra na czole. Wpadłam po 10 godzinach do domu i od razu wszystko zmyłam. Nałożyłam sporą warstwę kremu ,a później olejek argonowy, a moja skóra na czole nadal wołała wody. Szukałam na internecie jakiś wskazówek odnośnie stosowania pudru i o dziwo trafiłam na mnóstwo komentarzy, że nie trzyma matu!! O zgrozo, a ja miałam go aż nad wyraz.
Gdzieś w odmętach internetu znalazłam filmik w którym dziewczyna mówi, że nakłada się go bardzo mało, strzepuje nadmiar z pędzla, wbija puder w pędzel, najlepiej flat top.
Dzień trzeci zastosowałam wszystkie wytyczne, dodatkowo zdecydowałam, że użyje go jedynie na strefę T a na resztę twarzy jakiś inny puder. Patrzyłam w lustro co godzinę i rzeczywiście – cudo. Twarz była zmatowiona, ale nie wyglądała sucho (sądzę, że to również zasługa fixera z Golden Rose), nic się nie wykruszyło, podkład leżał pięknie w okolicach nosa oraz moja 'przyjaciółka” zmarszczka nie była widoczna.
 W tym momencie używam go codziennie, w bardzo małych ilościach i tylko na czoło, nos i brodę.
Podkład nie wchodzi w zmarszczki, nie ściera się z nosa i na brodzie również pięknie się trzyma, pomimo tego, że czasami się o nią opieram. Testuję go z rożnymi podkładami, jak na razie sprawdził mi się z Clinque Better Than Glow, Estee Lauder Double Wear, Otwoo, Maybelline Superstay, Bourjois Healthy mix bb 02 Medium oraz Golden Rose Total Cover 2 in 1 Foundation & Concealer

Kryolan Anti Shine Natural puder

 Za puder zapłaciłam 62 zł (10g), wydawało mi się całkiem sporo, jednak teraz już wiem, że z tak małą ilością jaką nakładam na twarz będę miała go przez wiele miesięcy. Suma summarum wyszłam na tym „interesie” lepiej, niż na wielu pudrach które posiadam.
Gorąco polecam, wszystkim z cerą mieszaną. Przestrzegajcie tylko zasad:
  • niewielka ilość pudru,
  • wbicie produktu w pędzel np. poprzez wbijanie pędzla w dłoń,
  • pędzel flat top – świetnie sprawdza się do powyższego,
  • mgiełka bądź fixer do twarzy – pozbędziesz się efektu suchości,
  • najważniejsze bardzo dobra pielęgnacja, nawilżenie skóry przed nałożeniem pudru i po zmyciu makijażu - obowiązkowo 
Kryolan Anti Shine flat top

Dajcie znać czy używaliście już Kryolan Anti Shine i jak się sprawdzał u Was.
Czy macie może na niego inną metodę niż moja? Z ogromną chęcią wypróbuje.


Pozdrawiam i do następnego!
Instagram @nuanda91

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2014 Fabryka Kate , Blogger